Jak zbudować swoją przyszłą karierę dzięki publikacji treści na YouTube. Droga jaką przeszedł Gary Vaynerchuk.
Była jesień roku 2018, wszystko już się dawno zaczęło. Wybiegłem w pośpiechu przed hotel, gdzie czekał już na mnie kierowca. Właśnie za dosłownie 15 minut miałem spotkać jednego ze współczesnych idoli Internetu. Moje wyobrażenia na temat Garyego Vaynerchuka?
Na pewno wyluzowany, bezpośredni, czyli dokładnie taki jak w Internecie. Nie minęło 10 minut, a ja już byłem na lotnisku i odbierałem Garyego wraz z jego „całą świtą”. Przyleciał do Polski na nasze zaproszenie na konferencję World Business Experience.
Rozpoczynamy kampanię „Ogarnij YouTube”
https://www.milewski.biz/ytlive
Musisz wiedzieć, że żeby zaprosić Garyego na konferencję, nie wystarczy mieć pieniądze i chcieć zapłacić. Nawet nie wystarczająca jest tematyka i mocna obsada. Ten człowiek, to chodząca relacja. Dlatego też trzy lata wcześniej nie udało mi się sprowadzić go do naszego kraju. Tym razem miałem mocnych sojuszników w postaci Rafał Pikul – jego osobistego "film makera" i Marcin Osman, który jest wydawcą jego książek. Takie trio musiało zrobić efekt i rzeczywiście był.
Jego wystąpienie?
Totalny sztos, kombinacja dynamitu z bezpośrednim i trafiającym do uczestników przekazem. Facet przedłużył wystąpienie o godzinę, a na spotkaniu z Vipami spędził także więcej czasu niż planowano.
„Złoty Chłopak” Social Mediów
Tak mógłbym określić jego drogę. Startował wiele lat temu, gdzie większość z nas nie bardzo wiedziała co to te całe „Social Media”. Młody Gary bardzo szybko przekonał się o sile własnego kanału video, która pomaga w kreowaniu marki i sprzedaży. Jego ojciec zajmował się sprzedażą win, Gary zaczął prowadził kanał WineLibraryTV.
Na czym polegała idea?
Na opowiadaniu o winach, a że robił to Vaynerchuk to już od samego początku było ciekawie i inspirująco. Bardzo szybko okazała się, że to strzał w dziesiątkę, a wyniki zaczęły dosłownie szybować w górę. Co ciekawe Gary zrobił to na niezbyt wielkiej społeczności. jak na tamte czasy. Dlaczego o tym piszę?
Bardzo często ludzie, którzy myślą o założeniu swojego kanału na YouTube sądzą, że potrzebują milionów subskrypcji, by na tym zarobić. Tak naprawdę, to co jest potrzebne to odbiorcy danego tematu.
Ten artykuł rozpoczyna całą serię w ramach kampanii „Ogarnij YouTube”. Tutaj możesz się zapisać: https://www.milewski.biz/ytlive
W jednym z kolejnych przytoczę Ci postać kanału, który mając nieco ponad 27.000 subskrypcji niedawno zrealizował kampanię sprzedażową osiągając 7 cyfrowe wyniki. Wracając do głównego wątku. Od momentu publikacji pierwszych odcinków minęło sporo czasu. Najstarszy znalezione na YouTube, oznaczony numerem #2 jest datowany na 17 maja 2006 roku. Ile można zrobić w 14 lat? Okazuje się, że bardzo wiele.
Oto wspomniany odcinek: https://youtu.be/BZ_6h59omTo
Z pewnością przyznasz, że jakość video, jak i montażu pozostawia wiele do życzenia. To jednak stało się zalążkiem zbudowania prawdziwego imperium i marki rozpoznawalnej na całym świecie. Przypadek? Nie sądzę. Ciężka i regularna praca – tak. To zawsze daje efekty.
Narodziny Prawdziwej Gwiazdy „Internetów”
Dzisiaj Vaynerchuk jest prezesem VaynerX , nowoczesnej spółki holdingowej ds. Mediów i komunikacji oraz aktywnym CEO VaynerMedia , agencji reklamowej oferującej pełen zakres usług, obsługującej klientów z listy Fortune 100 w 4 lokalizacjach firmy. Spółek, w których ma udziału jest co najmniej kilkanaście, stał się prawdziwym zjawiskiem biznesowym.
Jego Social Media?
Ponad 2,5 mln „subów” na YouTube oraz ponad 3,5 mln fanów na Facebook – mówi samo za siebie.
Efekty nie przychodzą same, je się „robi”
Nasz bohater zastosował się do najważniejszych zasad sukcesu na YouTube – cierpliwości i regularności w działaniu. Posiadł niezwykłą umiejętność budowania relacji ze społecznością. Bywały czasy, gdzie właściwie sam osobiście odpisywał na wszystkie komentarze jakie otrzymywał na kanale. Dziś jest przykładem, że autentyczność połączona z prawdziwą pasją jest naprawdę kluczem do sukcesu.
W swojej pracy spotykam całą masę przedsiębiorców, którzy budują swój biznes tu i teraz, kompletnie zapominając o perspektywie. Nie rozumieją, że świat jaki znamy zmienia się. Dzisiaj już ponad 50% decyzji zakupowych jest realizowana przez Internet. Jeśli nie dokonają zmiany – ich biznes przepadnie. Zostanie wyparty przez młode, dynamiczne firmy, które stawiają na social media i budowanie społeczności na takich platformach jak YouTube.
Nie, nie napisałem tego artykuły, byś chciał/a stać się Garym Vaynerchukiem. To nie możliwe. Możesz być sobą i budować swoją przyszłą potęgę już dziś. Do czego gorąco zachęcam.
P.S Już 20 stycznia o godz. 20:00 poprowadzę specjalny webinar z Polskim Mistrzem YouTuba pt.
JAK STWORZYĆ I ROZWINĄĆ KANAŁ NA YOUTUBE, KTÓRY ZARABIA?
Wystarczy zapisać się tutaj:
https://www.milewski.biz/ytlive
Do Zobaczenia
Łukasz Milewski